Będąc na ostatniej prostej przed premierą najnowszej odsłony serii, projektanci gry odkładają brudne talerze po sytym obiedzie. Zostawiają na nich jedynie okruchy informacji, które my, jako głodni nowego doświadczenia gracze, będziemy wyjadać z rozkoszą. Po 5 latach produkcji, zmagania twórców dobiegły końca i już niedługo będziemy mogli zagrać w The Legend of Zelda: Breath of the Wild. Co już o niej wiemy?

Na nowej Zeldzie ciąży ogromna odpowiedzialność – jest ona bowiem tytułem startowym na konsolę Nintendo Switch. Oba produkty trafią na półki sklepowe dokładnie 3 marca tego roku. To kamień milowy nie tylko dla serii, ale i całego Nintendo.

Wracając do samej gry: będąc jeszcze przy desce kreślarskiej, zdecydowano podejść nieco inaczej do utartej konwencji. Z wypchanych kieszeni twórców powypadały już informacje o lochach oraz zagadkach innych niż dotąd, które mogą uczynić ją wyjątkowo ważną odsłoną serii.

Hyrule zostało poplamione wyblakłymi, pastelowymi barwami, co w połączeniu z renderowaniem typu cel-shading, nadaje całości nienachalnego, komiksowego klimatu. Powiedziałbym, że prezentuje się jak poprawiony Skyward Sword czy doroślejszy Wind Waker. Cały świat gry ma się rozmiarowo rozpościerać wzdłuż i wszerz, ponoć konkurując z tytułami słynącymi z otwartego świata, jak chociażby Skyrim, co z pewnością zagwarantuje wyjątkowe wrażenia wizualne.

Chociaż można kwestionować zawartość ogromnego świata gry, wszystko zależy od naszego podejścia do niego. Najnowsza Zelda bowiem traktuje pojęcie otwartego świata bardzo poważnie. W zależności od gracza, będzie on mógł nawet ukończyć grę bez przeżywania dogłębnie opowiadanej historii. Decyzja ta została podjęta przez twórców w oparciu o starsze odsłony serii z minimalistyczną otoczką fabularną, która jedynie buduje świat, a całą resztę dopowiada sobie gracz.

Sama fabuła po zwiastunach zapowiada się na emocjonalną karuzelę. Jednak w jaki sposób się będzie to łączyło z wolnością dotychczas widzianą z materiałów z rozgrywki? To już pytanie, na które odpowiedź znajdziemy grając w grę samemu, bowiem Eiji Aonuma nie zamierza puścić pary z ust na temat triku sięgającego dobre 20 lat wstecz.

Od pierwszej zapowiedzi w 2013 roku już trochę minęło, jednak nie ma co narzekać, bowiem lepszego prezentu z okazji 30-lecia serii nie mogliśmy dostać. Wieloletniej, kultowej marce Nintendo może być potrzebny świeży, wręcz dziki, powiew wiatru. Wchodzę w to, a wy?

The Legend of Zelda: Breath of the Wild ukaże się na Nintendo Switch oraz Wii U już 3 marca 2017 roku.

Źródło wpisu: jp-gaming.pl - z zamiłowania do japońskiej popkultury"
Kategorie: Stare WAKAI

Zostaw komentarz

WAKAI Favicon
Od fanów dla fanów
WAKAI.PL

Codzienna dawka newsów, humoru, ciekawostek i recenzji ze świata anime!

© wakai.pl 2022. Wszelkie prawa zastrzeżone. Regulamin Polityka prywatności.