Dzięki zeszłorocznym premierom firma zarobiła 25 razy więcej, niż rok temu.

Naturalnie ogromna w tym zasługa Pokemon GO, które w ubiegłoroczne wakacje stało się fenomenem na skalę globalną. Swoją cegiełkę do tego wyniku dołożyły także gry Pokemon Sun i Pokemon Moon wydane na konsole z rodziny Nintendo 2DS/3DS. Według raportu finansowego firmy, firma zamyka ostatni rok fiskalny z zyskiem na poziomie 143,3 miliona dolarów. Dla porównania, w poprzednim roku budżetowym było to „zaledwie” 5,6 miliona dolarów.

Sukcesu finansowego Pokemon GO nie możemy jednak upatrywać wyłącznie w systemie mikro-transakcji. Żyłą złota okazała się także współpraca z popularnymi sieciówkami pokroju Starbucksa czy McDonad’s, dzięki której w wybranych salonach umieszczane Poke Gymy oraz Poke Stopy. Szacuje się, że od lipca 2016 roku przez tego typu sponsorowane miejscówki przewinęło się około 500 milionów graczy.

W samej tylko Japonii promocją objęte było 3000 McDonaldów, gdzie przez każdy lokal, w okresie największej popularności gry, mogło przewijać się nawet 2000 osób dziennie. Wizyta jednego unikalnego gracza była wyceniana na 50 dolarów, co oznacza, że taka forma promocji mogła kosztować popularną sieć restauracji aż 3 miliony dolarów dziennie.

Wynik ten z pewnością udowodnił firmie Nintendo, jak ogromny potencjał finansowy niesie ze sobą rynek smartfonów. Na kolejne gry mobilne od japońskiego producenta nie musieliśmy długo czekać. Obecnie możemy także zagrać w Super Mario Run oraz Fire Emblem Heroes, a w produkcji jest już kolejna gra z serii Pokemon.

Źródło: MyNintendo, Siliconera
Grafika: Pokemon, Nintendo

Źródło wpisu: jp-gaming.pl - z zamiłowania do japońskiej popkultury"